Lady Gaga – I live for the APPLAUSE

applauseStało się. Już od kilku dni w sieci można było posłuchać fragmenty najnowszego singla Lady GaGi. Wczoraj – równo tydzień przed planowaną premierą – sztab kreatywny Haus of GaGa wraz z wytwórnią Interscope Records postanowili opublikować promujący album ARTPOP pierwszy singiel pt. „Applause”. Czy piosenka pozwoli w chwale powrócić Mother Monster na światowe listy muzyczne? Awaria Last.fm czy znalezienie się w „gorących trendach” google na to wskazuje.

Dance-synth-pop

„Applause” jest niewątpliwie singlem bardzo zaskakującym. Jeśli uważasz, że Gaga wraz z DJ White Shadow wyprodukowali coś brzmiącego jak większość piosenek, które teraz są na topie – jesteś w grubym błędzie. „Applause” to symbioza synthpopu z ery „The Fame” i potężnego, tanecznego brzmienia. To ukłon w stronę muzyki dance lat 80-tych odświeżony współczesnym brzmieniem. Słuchając obecnych power-play’ów różnych stacji radiowych można zauważyć, że dancepopu jest obecnie wyjątkowo mało. Czyżby epoka tego gatunku w mainstreamie dobiegała końca? A może po prostu nie ma osób, które potrafiłyby skrzyżować pop z dance? W ciągu kolejnych miesięcy Gaga pomoże nam odpowiedzieć na to pytanie.

„Palindromowa” progresja

O ile „Roar” Katy Perry nie jest specjalnie odkrywczy ani zaskakujący(producenci postawili na sprawdzone sztuczki, które oczywiście pozwolą osiągnąć piosence wysokie pozycje w notowaniach), to „Applause” zaskakuje na każdym kroku. Piosenka o długości 3:32(idealna długość do emisji w radiu) jest napisana w szybkim, tanecznym tempie 140BPM z charakterystyczną, klubową linią perkusyjną, która sprawia, że tak naprawdę nie czuje się tej szybkości(dzięki czemu track nadaje się do emisji w stacjach radiowych), z drugiej strony świetnie pasuje się do tańca. Utwór w tonacji Gm posiada bardzo interesującą, „palindromową” sekwencję akordów. Szczerze mówiąc takiej jeszcze nie widziałem. Można ją zobaczyć w krótkim zapisie nutowym introdukcji, który przygotowałem.

Progresja akordów 'Applause'

Progresja akordów ‚Applause’

Hands up

DJWS wraz z Gagą postawili na elektronikę. Całe szczęście nie jest to ciężka, „masywna” elektronika z wpływami dubstepu. Nie powinno dziwić, ze piosenka z tekstem „Put your hand up” posiada elementy muzyki techno i trance, a szczególnie hands up. Słychać to wyjątkowo dobrze w przedrefrenie, gdzie odnajdujemy naprawdę potężny hook(„I live for the applause”) połączony z supersaw synth przepuszczony przez zautomatyzoany filtr dolnoprzepustowy. Wyjątkowo ciekawe jest wykorzystanie synth streamów brzmieniowo podobnych do tych z końca lat 80-tych, jednak z użyciem współczesnych technik produkcyjnych, co dodało im zdecydowanej świeżości. Świetnym pomysłem było także umieszczenie w bridge’u i finalnym refrenie fragmentu okrzyku publiczności z trasy koncertowej wokalistki.

Budowa "Applause"

Budowa „Applause”. Kliknij, aby powiększyć.

Wokal

Najwięcej kontrowersji może wzbudzić wokal Gagi. Są tam elementy zachwycające jak i niezbyt zrozumiałe. Moim zdaniem źle nagrano wokal na początku zwrotek. Chodzi szczególnie o dziwne, ciężkie a przede wszystkim nienaturalne wibratto na końcach fraz. Nie rozumiem co chciano przez to osiągnąć, bo technika wokalna Gagi jest naprawę na wysokim poziomie. Również w refrenie niezbyt dobrze brzmią fragmenty „make’em touch” śpiewane na zaciśniętym gardle. Ale z drugiej strony możemy usłyszeć świetnie zharmonizowane partie w przedrefrenie, bardzo dobrą końcówkę drugiego refrenu i oczywiście partię z falsetem w moście.

Ciekawym pomysłem było zbudowanie refrenu nie na jednym wokalu prowadzącym, a na „duecie” dwóch głównych połączonych z ciekawy sposób przetworzonymi „robo-wokalami” wspierającymi. Początkowo bałem się, że może to zabić kontrast w kompozycji i wręcz uniemożliwić podbudowanie energii w refrenie finalnym. Całe szczęście aż tak nie rzuca się to w uszy, a w ostatnim refrenie możemy znaleźć jeszcze trzeci wokal. Wydaje mi się, że zdecydowanie lepiej całość zabrzmi w wersji live. Będziemy mogli się o tym przekonać już 25 sierpnia na gali VMA.

Fight!

Lady Gaga nie poszła w obecne trendy i nie nagrała spokojnej, typowej piosenki pop, tak jak Katy Perry. Czy to się przyjmie? Trzeba przy tym pamiętać, że kto jak kto, ale Mother Monster na rynku muzycznym jest potężnym trend-makerem. Wokalistka ma na swoim koncie 14 singli(nie liczyć najnowszego), z czego 11 dotarło do pierwszej 10-tki Hot100. Teledysk do „Bad Romance” jest na 8. miejscu najczęściej oglądanych filmów na YouTube w historii a Germanotta w sumie sprzedała ponad 20 mln kopii albumów na świecie. Kto wygra „wielką bitwę” – dance-synth-pop Gagi czy klasyczny, spokojny pop Katy Perry? Przekonamy się już wkrótce.

15 thoughts on “Lady Gaga – I live for the APPLAUSE

  1. Dawno nie czytałam tak fachowej i profesjonalnej recenzji ze szczegółowym opisem piosenki. Najnowszy singiel Lady Gagi według mnie zaliczył sprawdzian pozytywnie, ma szansę na zawładnięcie polskimi rozgłośniami radiowymi. Oczywiście jest na zupełnie innym poziomie niż Poker Face, Bad Romance czy Born This Way, ponieważ słychać zaczerpnięcie z muzyki house. Liczę na profesjonalny teledysk do tejże piosenki, który i tak pewnie zdobędzie niejedną nagrodę za wykonanie. Pozdrawiam autora recenzji.

  2. kawałek nie powalił, a i po wykresie kawałka widzę że mastering wyszedł, no, co by tu dużo mówić, tak sobie.

    A recenzja to po prostu mistrzostwo. Oby tak dalej!

    • Rzeczywiście, kompresja dynamiki, jak we wszystkich kawałkach do radia, tragiczna. DR rzędu 5dB, średni poziom sygnału -7,5dB. No ale co poradzić – takie czasy. Pewnie jak wyda to na winylach to DR podskoczy do 12-15.

  3. Mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać tych artykułów, bo bardzo mi się podoba przede wszystkim Twoja OBIEKTYWNOŚĆ i mimo że piosenka za pierwszym razem może wydawać się dość prosto zbudowana, Ty udowadniasz, że wcale tak nie jest.

  4. Kolego ! Super Blog! Jestem tu pierwszy raz i genialnie mi się czyta twoje teksty. Fajnie byłoby gdybyś na bieżąco dokonywał oceny np. aktualnych piosenek na Popliście:) Pozdrawiam

    • Rzeczywiście pojawiały się zarzuty, że „Applause” jest podobny do piosenki Madonny. Są pewne podobieństwa, głównie w ogólnym kształcie melodii w refrenie, ale jest setki piosenek zbudowanych na podobnej zasadzie.
      Gaga tym razem nie popełniła tego błędu i aż tak bardzo nie „inspirowała się” Madonną, tak jak to było z „Born This Way” i „Express Yourself”.

  5. Kompletnie nie rozumiem zachwytu nowym numerem Lady GaGi. Najgorszy ze wszystkich singli do tej pory wydany przez wokalistkę. Odnoszę wrażenie, że „Applause” zyskało sławę tylko dlatego, że jest on utworem GaGi. I tylko i wyłącznie dlatego.

  6. Mam jedno zastrzeżenie. W moście Gaga wcale nie śpiewa falsetem. Używa rejestru głowowego, ale do końca zwiera struny.
    Falset to śpiew na ‚niedomkniętych’ strunach.

Dodaj komentarz