Doda – „Riotka” / „Not Over You”[recenzja/analiza]

riotka_coverDody chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Czołowa skandalistka obok której nie można przejść obojętnie w ostatnim latach była bardziej znana z artykułów na pudelku niż z muzycznych dokonań. Tym razem może się to zmienić – powrót do Universal Music Polska, wydanie nowego singla i duża kampania promocyjna naprawdę zapowiadają, że ten rok może należeć do Rabczewskiej. A ja z miłą chęcią biorę pod lupę jej najnowsze nagranie.

Riotka to krótki synthpopowy utwór autorstwa Chelcee Marii Grimes(muzyka) – odpowiedzialna za m.in. Million Miles Kylie Minogue czy Walking Through The Desert The Saturdays – Dody oraz Katarzyny Popowskiej(tekst). Napisany jest w tonacji C-dur, metrum 4/4 i tempie 123 BPM. Kompozycja oparta jest na krótkiej(dwa takty), czteroakordowej progresji Dm-C-G-F (tj. ii-I-V-IV) z synkopami(drugi i czwarty akord). Producentami singla zostali Peter Wallevik(Get Outta My Way) i Tonio Speciale(Feels Like Summer).

Forma

W muzyce popularnej forma jest niezwykle istotnym elementem kompozycji decydującym o jej odbiorze. Najprostszym wskaźnikiem, który ją charakteryzuje, może być… długość utworu. Tak jak wielokrotnie pisałem, optymalnym czasem trwania są 3 minuty i 30 sekund – w ubiegłym roku średnia długość piosenki TOP40 wynosiła 3:41 min z odchyleniem standardowym 39 sekund. Można założyć, że dobry utwór, tj. taki, który odpowiada na oczekiwania przeciętnego odbiorcy, trwa od 3 do 4 minutRiotka trwa 3 minuty i 6 sekund.

songs_pl

Oczywiście długość jest bardzo prymitywnym parametrem opisującym wielowymiarowy twór zwany kompozycją. Innym może być podział na makroformy. Okazuje się, że Riotka jest skonstruowana tak jak typowy przebój Hot 100:

Intro – Zwrotka – Przedrefren – Refren – Zwrotka – Przedrefren – Refren – Most – Przedrefren – Refren finalny – Outro

Pisałem o tym wielokrotnie – ten typ budowy został wypracowany na przestrzeni lat przez pokolenia producentów oraz kompozytorów(przypomnę, że w latach 20-tych ubiegłego wieku popularna była forma AABA nie posiadająca refrenu!) i jest optymalny biorąc pod uwagę powtarzalność i kontrast(jest to coś w rodzaju „złotego środka” między nimi).

Hook

Hook(niekiedy zwany earwormem) jest to jest to łatwa w zapamiętywaniu fraza muzyczna, która zachęca do ponownego odsłuchania piosenki. Przypomina trochę cynamon – szarlotka z cynamonem jest cudowna, ale sam cynamon… nie polecam. Z drugiej strony posypanie zakalca cynamonem nie sprawi, że będzie smaczny.

Podobnie w muzyce: kiedy do złej piosenki dodamy hook mamy… złą piosenkę z hookiem. Jednak jeśli dodamy go do dobrej piosenki, to mamy materiał na przebój. Riotka bez żadnych wątpliwości taka jest. Wokaliza słowa „już” w refrenie to przecież prosta, krótka melodia bez synkop zbudowana z wysokich dźwięków – taki powinien być dobry hook. To, że ten „działa” potwierdzają amatorskie nagrania z występu Dody w Gdyni – mimo że publiczność kompletnie nie znała Riotki, co niektórzy próbowali pomagać Dorocie w jej „występie”(cudzysłów, bo wokale były niestety z taśmy) już przy drugim refrenie.

Realizacja wokali

Jak odróżnić produkcję amatorską od profesjonalnej? Wystarczy zwrócić uwagę na… jakość wokali. Niestety, te różnice dotyczą także produkcji polskich i zachodnich. Z nieznanych mi przyczyn polscy realizatorzy(nie wszyscy, ale bardzo duży odsetek) boją się użyć kompresora, dodać wyraźny delay, o nagraniu wyraźnych, szerokich wokali wspomagających nie ma mowy. W Riotce jest zupełnie odwrotnie – wokal jest dobrze skompresowany i potraktowany w odpowiednich pasmach equalizerem(co wymaga ogromnego doświadczenia!), dzięki czemu jest bardzo równy i ani nie wyskakuje przed miks ani chowa się gdzieś w tle. Do tego mamy doskonale nagrane wokale wspomagające:

  • W drugiej części zwrotek do głównej linii wokalu dodana jest druga umieszczona w centrum panoramy.
  • W przedrefrenie i refrenie dodano wokale wspomagające rozsunięte w panoramie – to właśnie ten zabieg, sprawia, że refren brzmi „szeroko” i jest bardziej energetyczny.
  • W wybranych miejscach przedrefrenu i refrenu dodano szerokie wokale wspomagające harmonizujące podniesione do góry(potraktowane Melodyne) względem głównej linii wokalnej.

To wszystko sugeruje, że wokali nie nagrywali polscy realizatorzy(szczególnie, że w spisie autorów wymienieni są producenci współpracujący m.in. z Kylie Minogue), ale jeśli tak – szacun. Przesłuchajcie chociażby Bad Girls – głos Dody jest tam suchy i kompletnie nie trzyma się miksu, a wokale wspomagające są strasznie nierówno nagrane. Teraz włączcie Riotkęsłyszycie różnicę?

Tekst <-> tytuł

Bez wątpienia największą wadą piosenki jest niestety tekst. Nie chodzi mi o to, że jest prosty – dobra piosenka popowa powinna mieć proste przesłanie, z którym może utożsamić się większość słuchaczy. Jest przede wszystkim dość nieskładny – to dość ciężka „przypadłość” tekstów pisanych do gotowych melodii – a przez to może być odbierany jako „śpiewanie o niczym”. Mnie najbardziej w oczy kłuje… tytuł! Dobry tytuł to taki, który słuchacz „odgadnie” po pierwszym przesłuchaniu utworu. Ralph Murphy – kanadyjski producent i kompozytor – czy to w swojej świetnej książce(gorąco polecam) Murphys’ Laws of Songwriting czy podczas warsztatów dla American Society of Composers, Authors and Publishers(filmik poniżej) wielokrotnie podkreśla, że w dobrej piosence tytuł pierwszy raz pojawia się w pierwszych 60 sekundach. Tytuły, które nie wynikają bezpośrednio z tekstu utworu(są skonstruowane na zasadzie luźnych skojarzeń) są złe!

„Not Over You” (dodano: 06-03-2015)

6 marca została opublikowana anglojęzyczna „wersja” RiotkiNot Over You z oryginalnym tekstem napisanym przez Grimmes. Ma ona zarówno plusy jak i minusy. Plusem bez wątpienia jest tekst w sensie treści (co nie było wyczynem w porównaniu z polskim odpowiednikiem); warto zauważyć, że hook refrenu zawiera tytuł (!).

Minusem jest… również tekst, do którego melodia jest zbudowana momentami niepoprawnie (końcówka pierwszej zwrotki, „no-no” w refrenie). Wydaje mi się, że do końca nie dopracowano samego brzmienia wokali – w mojej ocenie w wersji angielskiej przesadzono z autotunem w zwrotkach i kompresją/saturacją(chyba nawet delikatnym distortion effectem?) + momentami wokale wspomagające są chyba delikatnie niedopasowane do siatki czasowej, co słychać przy dużym rozstawie w panoramie.

Jeśli mam być szczery to jeszcze miesiąc temu Doda w moich oczach była zwykłą celebrytką pokroju Paris Hilton – więcej „bywała” niż śpiewała czy tworzyła. Wystarczył jednak tylko jeden utwór, żebym zupełnie zmienił o niej zdanie – bhawo ja. Doskonale wiem, że zmiana poglądów nie jest prosta, co doskonale widać po liczbie negatywnych, jałowych komentarzy. Co ciekawe, moi znajomi spoza Polski, którzy nie mają pojęcia kim jest Dorota Rabczewska, bardzo pozytywnie oceniają Riotkę. Czas pokaże jak singiel zostanie odebrany, a dla osób przejmujących się opiniami hejterów: pamiętajcie, krowa, która dużo ryczy mało mleka daje.

9 thoughts on “Doda – „Riotka” / „Not Over You”[recenzja/analiza]

  1. Dziękuję za fachową recenzję i za uznanie. Nagranie tych wokali to moje dzieło, tak właśnie nagrywam wokale w moim studio. Dużym ułatwieniem była klasa wokalistki.
    pozdrawiam – Marek Hojda

  2. Strasznie uwielbiam „słowa” to niesamowite co można z nich robić, tworzyć bądź komponować. Świetna recenzja która odzwierciedla wiedzę i klasę autora po jej przeczytaniu wyobrażam sobie przystojnego mężczyznę z ogromnym zasobem wiedzy w przedstawionym temacie. Jednak najbardziej podoba mi się Twój obiektywizm co do wokalistki 🙂 świetne

  3. Ciekawe przedstawienie utworu od strony techniczno-muzycznej, dogłębna analiza formy i treści. Utwór ten może się podobać lub nie, lecz recenzja pokazuje niuanse, na których przeciętny słuchacz się w ogóle nie zna. Bardzo dobra analiza, czytałam z ogromnym zaciekawieniem 🙂

  4. czytałam z zainteresowaniem. chętnie poznałabym inne recenzje przeprowadzone w ten sposób.
    rzeczowo bez jadu.

  5. Pingback: Czego nauczyła nas Sarsa, czyli „Naucz mnie” + „Zapomnij mi” [analiza/recenzja] | MUZYKA, SŁAWA I PIENIĄDZE

Dodaj komentarz